Urodzony w 1500 roku w Urzędowie Marcin z Urzędowa - lekarz, botanik i profesor Akademii Krakowskiej, kanonik sandomierski z pochodzenia mieszczanin, wykształcenie zdobył w Akademii Krakowskiej i Padewskiej. Po ukończeniu edukacji zasłynął jako znakomity lekarz w służbie magnatów - był nadwornym medykiem hetmana wielkiego koronnego Jana Tarnowskiego, wojewody krakowskiego Jana Firleja oraz Tęczyńskich. W swoim wielkim dziele pt.: "Herbarz polski, to jest o przyrodzeniu ziół i drzew rozmaitych i inszych rzeczy do lekarstw należących", wydanym po jego śmierci w 1595 r. znajdujemy takie oto opisy:
"Cebula chciwość pobudza jedzenia, dlatego pijanice, którzy nie mają ani smaku, ni chciwości, pieczeń sobie z cebulą surową czynią i stąd mają smak i apetyt. Cebula wycieńcza i wyczyszcza brzydkości i plugawości, które bywają w żołądku ze zbytniego obżarstwa. Przeciw psa wściekłego ukąszeniu natłuc cebule społem z solą i miodem i przyłożyć na ranę. Krosty białe, które bywają na licu jako trąd, sokiem z cebuli zmieszanym z octem mazać. Także brodawki sok z cebuli zmieszany z solą gubi."
Oto inny fragment dotyczący właściwości leczniczych chleba:
"Chleb prócz tego, co nas karmi, jest najzdrowszy, ale pszeniczny najlepszy, nie stary ani ciepły, po nim żytny, zaś owsiane, jęczmienne, tatarczane, prośniane chleby nie są zdrowe. Chleb biały z wodą uwarzony, przydawszy oliwy, a najlepiej olejku, przykładając na bolączki, wrzody i każde zapuchnienie, zbite twardości - rozruca, mocuje. Chleb z octem owarzony dobrze przykładając na zbite miejsca i wywinienie stwaów albo wybicie, a najlepszy na takie rzeczy kwaszony i rżany. Cuchnienie w łożnicy albo w domu chleba przypalenie wypędza i jest najlepsze z każdego inszego kadzenia."
W tym miejscu spyta ktoś - no dobrze a co to ma wspólnego z wojskiem i chorągwiami jazdy? Otóż chleb był w XVI i XVII w. najpopularniejszym lekiem na postrzały i rany. Tak leczył się nawet literacki Jędruś Kmicic. Opisy tych praktyk wziął Sienkiewicz przecież z pamiętników żołnierskich XVII w.! Dzisiejsze badania dowiodły że chleb zmieszany z pajęczyną i śliną w procesie fermentacyjnym wytwarzał prymitywna formę penicyliny. Czym są antybiotyki w procesie leczenia ciężkich ran nie trzeba tłumaczyć. Na koniec ekstraordynaryjne zapiski Marcina z Urzędowa dotyczące jajek:
"Jaje tak dobrą czynią krew w człowieku, że gdy świeże miękkie kto zje tym obyczajem, iż nie masz jakiej zwady w żołądku albo wątrobie, tyle uczyni w godzinę, ile jajo samo zaważy. A stąd jest, czemu zaraz po krwi puszczeniu wnet jajca zjedzą, chcąc prędko napełnić, co spuszczono. Spomiędzy jaje najlepsze i najzdrowsze są kokosze i bażantowe, zaś innych ptaków podłe, a zwłaszcza wodnych. I tak gęsie jaje i kacze są najpodlejsze i nie ze wszystkim zdrowe, jako i ptacy, od których pochodzą. Jajca, które mają czynić krew dobra, mają być zjedzone miękko, bo twarde są znać gorsze niżeli kapusta kwaśna i dlatego tylko tym służą, którzy ciężką pracę robią jako cepem albo młotem. Stąd tez obacz, że jajca smażone jeszcze gorsze, bo żołądek obrażają, wątrobę zapalają, krew czynią złą, jako każda rzecz smażona zgagę i niestrawienie czynią. I to pamiętać, że każde jaje warzone jest zdrowsze niż pieczone. Jaje bardzo pożyteczne boleściom oczu, a to zbiwszy z olejkiem różanym przykładać na lniankach. Wszelkie jajca, a najwięcej wróble, pobudzają męski uczynek."
Jak widać niektóre poglądy naszego medyka były zgodne z dzisiejszą wiedza lekarską!. W 1563 r. nasz Eskulap z Sandomierza otrzymał godność kanonika kolegiaty sandomierskiej. Zmarł 22 czerwca 1573 r. w wieku siedemdziesięciu trzech lat.
Tomasz Szajewski
10-03-2003r.